Hindus po mojemu, czyli Tikka masala by Ann

Moja historia z "Hindusem" zaczęła się od czwartkowej tradycji chodzenia na Indyjskie jedzenie do Food Trucka u mnie pod pracą (czwartkowe obiady niczym u Poniatowskiego). Początkowo nie była to moja bajka, to za słone, to za ostre, to za kwaśne i tak dalej... Pomarudzić zawsze można. Z czasem kiedy już trafiłam na odpowiedni dla mnie sos, z niecierpliwością czekałam na każdy czwartek. Od początku pandemii, a właściwie od lutego 2020 pracuję zdalnie, dlatego nasze obiady czwartkowe, niestety zostały ograniczone. Pewnego pięknego dnia (brzmi to prawie jak bajka) widząc na półce w sklepie przyprawę garam masala, stwierdziłam, że przecież mogę zrobić to sama. Mogę doprawić tak jak ja chcę, według tego jak lubię. I tak właśnie powstała moja wersja Tikka Masala. Zobaczcie sami i oceńcie :)


Tikka Masala by Ann


Składniki
  • 600 g piersi z kurczaka
  • 2 cebule
  • świeża kolendra
  • ryż basmati 
Marynata
  • 200 g jogurtu naturalnego
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 łyżeczka ostrej papryki
  • 2/3 cynamonu
  • 1,5 łyżeczki kminu rzymskiego
  • 2 łyżeczki garam masala
  • sól
  • pieprz
Sos
  • 700 ml passaty pomidorowej
  • 3  ząbki czosnku
  • 2 łyżeczki garam masala
  • 1,5 łyżeczki papryki słodkiej
  • 1,5 łyżeczki papryki ostrej
  • 2 łyżeczki kminu rzymskiego
  • 1,5 łyżeczki garam masala
  • 0,5 łyżeczki octu winnego
  • 2-3 łyżeczki jogurtu naturalnego
  • 2 łyżki masła
Przygotowanie

Kurczaka kroimy w kostkę wielkości około 1,5-2 cm, doprawiamy wszystkimi składnikami marynaty i bardzo dokładnie mieszamy. Tak przygotowane mięso najlepiej jest zostawić na noc w lodówce, ale śmiało można też odstawić na godzinę - dwie, żeby mięso zmiękło i przeszło smakami przypraw. 

Kiedy uznamy, że mięso jest już idealnie zamarynowane, wrzucamy je na rozgrzaną patelnię. W czasie kiedy mięso będzie się smażyć, kroimy cebulę na cienkie piórka i wrzucamy do mięsa. 

W osobnym naczyniu (możemy wziąć już docelowy garnek, w którym będziemy przygotowywać sos) rozgrzewamy masło, dodajemy pokrojony w cienkie plasterki obrany czosnek oraz pozostałe przyprawy. Smażymy to ok 2 min uważając, aby mieszanka się nie przypaliła. Po dwóch minutach wlewamy passatę pomidorową, ocet winny, doprawiamy solą i pieprzem zagotowujemy. Po 5 min wrzucamy kurczaka oraz cebulę, mieszamy dokładnie i gotujemy ok. 15-20 na małym ogniu. Kiedy wyłączymy już sos, dodajemy jogurt naturalny. Posypujemy świeżą kolendrą. 


Gotowanie ryżu, aby był sypki
Pierwszy raz próbowałam ugotować ryż tak, aby był sypki. I udało się. Mój sposób:
Ryż przelewamy zimną wodą. Kiedy woda będzie już przezroczysta wrzucamy ryż na pół godziny (jeżeli mamy czas) do zimnej wody. Po upływie tego czasu, wodę odlewamy. 
Do gotowania ryżu używamy 1,5 szklanki wody na 1 szklankę ryżu. (Dodałam kilka kropel oleju) - można, ale nie trzeba. 
Doprowadzamy wodę z ryżem do wrzenia, po czym gotujemy na bardzo małym ogniu pod przykryciem. Wyłączamy ryż, ciągle przykryty przykrywką odstawiamy na bok na kilka minut, aby doszedł.  

Smacznego! 
Ann. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Kuchnia moimi oczami , Blogger